Kiedy nie wiem co upiec, a mam na to wielką ochotę, to w głowie mam zawsze drożdżowe bułeczki. Najbardziej popularny i lubiany wypiek jaki chyba istnieje! Tym razem postawiłam na norweską wersję i upiekłam skoleboller.
Skoleboller to norweskie słodkie, bułeczki drożdżowe, które w moim odczuciu są nieziemskie. Już samo to, że do ciasta dodaje się kardamon, świadczy o tym że nie będzie nudno. Ta bardzo charakterystyczna i aromatyczna przyprawa powoduje, że bułeczki mają inny poziom smaku. Dzięki przepisowi na skoleboller dowiedziałam się właśnie, że Norwedzy uwielbiają dodawać kardamon do wypieków i od teraz wcale im się nie dziwię. Z tak przygotowanego ciasta można zrobić na prawdę wiele, różnych wspaniałych bułeczek. Jedną z takich możliwości są bułeczki moim zdaniem przeurocze w wyglądzie. Bardzo przypominają mi zimowy poranek. Ze słońcem za oknem i pierzyną śniegu na balkonie.
Skoleboller to wg tłumaczenia po prostu szkolne bułeczki ! Od razu kojarzą mi się nasze sklepikowe drożdżówki w szkołach i zastanawiam jak to by było gdyby zamiast całej tej batalii o „zdrowych” drożdżówkach zająć się po prostu edukowaniem dzieci w kierunku zdrowego jedzenia…
Tak czy siak cieszę się, że przygotowałam w domu skoleboller i poczułam się trochę jak dziecko wgryzając się w tą przepyszną bułę 🙂
Skoleboller (norweskie bułeczki z budyniem i kokosem)
6 porcji (6 bułeczek, 1 porcja to ok. 300 kcal)
czas przygotowania to ok. 2h (z czego 1.5h to przygotowanie ciasta)
koszt 1 bułeczki to ok. 0,83 zł
Składniki:
bułeczki:
mleko 160 ml
jajko 1 sztuka
mąka pszenna 265 g
ksylitol lub cukier 20 g
kardamon 1 łyżeczka
szczypta soli
świeże drożdże 15 g
masło klarowane 10 g
budyń waniliowy:
żółtko jaja 1 sztuka
ksylitol lub cukier 15 g
mąka ziemniaczana 15 g
mleko 265 ml
laska wanilii lub ekstrakt waniliowy
lukier:
spudrowany ksylitol lub cukier 35 g
łyżeczka białka jaja
łyżeczka wody
wiórki kokosowe ok. 30 g
jajko do posmarowania bułeczek
Wykonanie:
Mleko na bułeczki gotujemy i odstawiamy do ostygnięcia (mleko ma być ciepłe, ale nie gorące). Następnie przesiewamy do miski mąkę i mieszamy z kardamonem, solą i pokruszonymi drożdżami.
Mleko ubijamy z jajkiem, a następnie dodajemy do mąki. Całość mieszamy dokładnie i wyrabiamy ciasto. W czasie wyrabiania dodajemy masło i ponownie zagniatamy.
Ciasto odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia. W tym czasie żółtko (białko zostawiamy, bo będzie jeszcze potrzebne), ucieramy z ksylitolem i mąką ziemniaczaną.
Mleko gotujemy z wanilią, a następnie stopniowo dodajemy do żółtka (mieszając całość trzepaczką). Po przeniesieniu całego mleka, budyń przenosimy do rondelka i podgrzewamy, cały czas mieszając trzepaczką.
Kiedy masa zacznie gęstnieć zdejmujemy ją z ognia i odstawiamy do wystygnięcia. Ciasto na bułeczki po godzinie ponownie wyrabiamy i dzielimy na 6 części, które formujemy w kuleczki i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Przykrywamy bułeczki ręczniczkiem i odstawiamy na 30 minut. W tym czasie możemy przygotować lukier. Cukier puder mieszamy z wodą i białkiem.
Po tym czasie nastawiamy piekarnik na 225 stopni. Bułeczki delikatnie spłaszczamy ręką, a następnie robimy wgłębienie przy pomocy łyżki lub pistla do moździerza.
Do wgłębienia wykładamy 1-2 łyżki budyniu. Brzegi bułeczek smarujemy roztrzepanym jajkiem. Wstawiamy do piekarnia i pieczemy ok. 15 minut.
Po wyjęciu i wyciągnięciu na raki w celu ostudzenia (ok. 15 minut), brzegi bułeczek smarujemy lukrem i posypujemy wiórkami kokosowymi.