Jagodzianki jakich świat nie widział

Podobno jest nowy typ… Zwie się JAGODZIARA (obok Rzepiary i Jesieniary). To dzisiaj jestem zdecydowanie tym typem! Uwielbiam! Najlepsze jagodzianki mówią, że w cukierni w Olsztynku, pamiętam że jako dziecko widziałam przy niej tłumy turystów z Warszawy 🙂 Ale nie ma to jak domowe, a wiecie czemu? Bo można w nie napchać tyle owoców ile świat nie widział. Tak poczyniłam 😀 Przepis inspirowany tym od TYSIAGOTUJE.PL, ale zweganizowanym przeze mnie 🙂

Jagodzianki

9 sztuk

Zaczyn:
Świeże drożdże20 g
Cukier1 łyżeczka
Ciepłe mleko (nie gorące) roślinne180 g
Mąka pszenna20 g
Ciasto:
Mąka pszenna340 g
Margaryna roślinna lub masło roślinne80 g
Sól 1/2 łyżeczki
Erytrytol lub cukier30 g
Farsz:
Jagody lub borówki400 g
Mąka ziemniaczana10 g
Erytrytol lub cukier20 g
Kruszonka:
Margaryna roślinna lub masło roślinne25 g
Mąka pszenna40 g
Erytrytol lub cukier10 g

Drożdże mieszamy z innymi składnikami na zaczyn i odstawiamy na 10 minut.

Po tym czasie dodajemy mąkę, roztopioną margarynę, rozczyn i pozostałe składniki na ciasto. Zagniatamy i odstawiamy na 1 godzinę.

W tym czasie suche (po wcześniejszym umyciu) jagody lub borówki mieszamy z mąką ziemniaczaną i słodzikiem. Ciasto dzielimy na 9 części. Każdą z nich formujemy na placuszek, faszerujemy (u mnie na 1 jagodziankę ok. 40 g farszu), formujemy w dowolne bułeczki i odstawiamy na papier do pieczenia (na blaszce) do wyrośnięcia na 20 minut. W tym czasie nastawiamy też piekarnik na 180 stopni (góra/dół).

W międzyczasie zagniatamy również kruszonkę z podanych wyżej składników. Bułeczki smarujemy mlekiem roślinnym lub wodą, posypujemy kruszonką i pieczemy ok. 30 minut.