Kremówka/Napoleonka Wegańska
Trwają ostatnie dni karnawału, ale dla mnie ten okres nigdy nie miał jakiegoś szczególnego znaczenia, bo nie obchodzę tego co jest po nim 😀 Niemniej jednak z karnawałem kojarzą mi się szkolne zabawy, na które zawsze marzyłam by przyjść ubrana w jakiś piękny strój księżniczki lub innej ulubionej postaci z bajki. Aczkolwiek w domu się nie przelewało i zazwyczaj lądowałam jako mrówka albo obwinięta w chusty arabska tancerka…
Jeśli jest coś co dobrze wspominam to właśnie słodycze, które jako dziecko pochłaniałam w ilościach niebotycznych. Pączki, oponki, słodkie bułki z czekoladą… Każde małe oszczędności wydawałam w cukierni na eklerki i bajaderki. Ostatnio naszła mnie ochota na coś kremowego stąd do głowy przyszła mi wegańska kremówka (lub jak niektórzy mówią napoleonka).
Ten popularny polski deser (szczególnie za sprawą sami wiecie kogo) to wariacja na temat Cremeschnitte, które popularne jest na zachodzie Europy. W najprostszej formie to połączenie kruchego, cienkiego ciasta a la francuskiego z kremem waniliowym pomiędzy. Prawdopodobnie właśnie ze względu na to, że dotarła do nas z zachodu jej inna nazwa to napoleonka.
Kremówka (napoleonka)
Mąka pszenna | 360 g |
Olej kokosowy | 40 g |
Jogurt | 125 g |
Ocet jabłkowy | 1 łyżka |
Woda | 110 g |
Cukier | 50 g |
Soda oczyszczona | 1 łyżeczka |
Masa budyniowa: | |
Mleko | 1000 ml |
Budyń waniliowy | 2 opakowania |
Cukier | 80 g |
Olej kokosowy lub margaryna | 40 g |
*przygotowanie domowego ciasta francuskiego (do tego wegańskiego i odchudzonego) może być wyzwaniem. Jeśli robisz je po raz pierwszy obejrzyj instruktażowe filmiki na youtube i przede wszystkim nie zniechęcaj się 🙂 Wymaga ono trochę wprawy i cierpliwości, ale warto!
Przygotowanie ciasta:
- Jogurt, ocet, wodę i cukier mieszamy dokładnie trzepaczką. Następnie dodajemy mąkę, sodę i wyrabiamy ciasto (minimum 3 minuty). Powinno być elastyczne i miękkie. Zawijamy je w folię spożywczą i odkładamy na godzinę do lodówki, aby odpoczęło.
- Na 15 minut przed końcem wykładamy (stały) olej kokosowy na papier do pieczenia. Przykładamy drugi arkusz i delikatnie rozwałkowujemy, tak aby uzyskać kwadrat o grubości 2-3 mm. Wstawiamy go na 10 minut do lodówki.
- Wyjmujemy ciasto i rozwałkowujemy na kwadrat trochę większy niż ten z tłuszczu. Wykładamy na niego olej kokosowy (zdejmujemy jedną warstwę papieru, wykładamy na ciasto i zdejmujemy drugą) po przekątnej (w poprzek, czyli boki kwadratów nie są równolegle do siebie).
- Zawijamy rogi ciasta, tym samym zamykając w nim tłuszcz (tak by był on całkowicie oblepiony ciastem) i delikatnie rozwałkowujemy na prostokąt.
- Smarujemy zimną wodą i składamy na 3 części (jak długi list). Ponownie rozwałkowujemy i smarujemy wodą, składamy, zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki na 30 minut.
- Po wyjęciu powtarzamy rozwałkowanie, smarowanie, składanie i wstawiamy na godzinę lub na noc (jeśli chcemy przygotować ciasto następnego dnia) do lodówki.
- Po wyjęciu dzielimy ciasto na dwie części i każdą rozwałkowujemy na prostokąt.
- Obie części pieczemy w 200 stopniach ok. 15 minut (wcześniej ponakłuwać widelcem). Po upieczeniu, górne ciasto pokroić od razu w kwadraty, aby łatwiej było później pokroić.
Krem:
W międzyczasie przygotowujemy krem. Połowę mleka gotujemy z olejem (nie doprowadzać do zagotowania). W pozostałej części rozprowadzamy dokładnie budyń i cukier. Dodajemy do gotującego się mleka intensywnie mieszając.
Składanie ciasta:
Na przestudzony spód wykładamy krem i przykrywamy pokrojonym ciastem. Wstawiamy do lodówki na noc do zastygnięcia. Wyjmujemy na godzinę przed podaniem i posypujemy cukrem pudrem.