Pełnoziarniste babeczki francuskie

Miałam ochotę na dobry deser, ale taki który nie wzniesie moich cukrów na wyżyny. I jak zobaczyłam u Lubie_gary babeczki z ciasta francuskiego to zainspirowałam się do zrobienia własnej pełnoziarnistej wersji (wcale nie tak czasochłonnej jak mogłoby się wydawać!) i nadziałam tak jak Martyna bananem, borówkami i gorzką czekoladą. Co to za połączenie! Pełnoziarniste babeczki francuskie to elegancki i szybki deserek w sam raz na zabiegany weekend.

Z ciastem francuskim mam love/hate relationship. Uwielbiam tą kruchość i konsystencję, ale składu kupnych wersji są dla mnie nie do zaakceptowania, zwłaszcza teraz kiedy staram się używać w kuchni głównie pełnoziarnistej mąki. Od kiedy robię wegańskie słodycze to nigdy nie wyszło ono takie jak to sklepowe, ale pogodziłam się z tą myślą i lubię moją wersję. A świadomość tego, że jest chociaż trochę zdrowsze (biorąc pod uwagę pełnoziarnistą mąkę i lepsze tłuszcze) to nawet smakuje mi lepiej i jestem bardziej zadowolona z efektu końcowego.

Pełnoziarniste babeczki francuskie

12 sztuk

1 sztuka ma ok. 206 kcal, 1.7 WW, 1.3 WBT

Ciasto „francuskie”:
Mąka pszenna48 g
Mąka pszenna pełnoziarnista146 g
Masło roślinne lub margaryna136 g
Ocet jabłkowy9 g
Sólszczypta
Erytrytol 6 g
Nadzienie:
Banan1 sztuka
Borówkiok. 90 g
Czekolada gorzka12 kostek (ok. 130 g)

Zaczynamy od zagniecenia ciasta. Dokładnie wyrabiamy (tak aby nie było grudek tłuszczu). W razie potrzeby (jeśli ciasto nie jest odpowiednio zwarte) możemy podsypać mąką. Następnie delikatnie rozwałkowujemy, zawijamy jak roladę, a następnie skręcamy (jak ślimaka) i ponownie wyrabiamy w rękach (ma to na celu napowietrzyć ciasto i zrobić w nim warstwy przez równomierne rozprowadzenie tłuszczu). Wstawiamy na 30 minut do lodówki (można na dłużej lub nawet zostawić na noc).

Po wyjęciu ponownie wyrabiamy (jak wyżej), a następnie dzielimy na 12 równych części. Każdą rozpłaszczamy na cienkie placuszki, które wykładamy do foremki na muffinki. Dodajemy do każdego zagłębienia pokrojonego banana, parę borówek i po kostce czekolady. Pieczemy w 200 stopniach (termoobieg) przez 20 minut.